Stefania Błaszak

Wieloletnia nauczycielka języka polskiego, wicedyrektor ZSE, przewodnik turystyczny, wychowawca wielu pokoleń legniczan

Urodziła się 20 lipca 1932 r. w Wilnie. W wieku 5 lat razem z bratem i rodzicami przeprowadzili się do Janowej Doliny pod Lwowem. Ojciec Stefani Błaszak był właścicielem przedsiębiorstwa budowlanego. We wrześniu 1939 r. NKWD aresztowało go na oczach rodziny i wywiozło na Sybir. Matka z dziećmi uciekli z powrotem do Wilna. Okres wojny Stefania Błaszak spędziła w Wilnie, tam uczęszczała do szkoły litewskiej. Jedynie w domu uczyła się pięknej polszczyzny, ponieważ w szkole języka polskiego uczyła Litwinka. Do tej pory wspomina, że lepsze oceny dostawała z języka litewskiego niż polskiego. W 1943 r. w Wilnie zmarła jej matka. Rodzice matki zdecydowali się na opiekę nad młodszym bratem, a siostra matki nad Stefanią. W 1945 r. Stefania Błaszak wraz z ciocią i wujkiem zostali przetransportowali do Konina. Tam zaczęła uczęszczać do polskiej szkoły, nadrabiając braki w języku polskim. Skończyła szkołę podstawową oraz liceum i zdała maturę. W 1952 r. wyjechała na studia na Uniwersytet Wrocławski. Nadrobienie zaległości nabytych w Wilnie kosztowało ją ogromny wysiłek. Podczas studiów wyszła za mąż i urodziła syna. Obroniła tytuł magisterski. Po studiach otrzymała nakaz pracy w szkole średniej w Legnicy lub w Zielonej Górze. Razem z rodziną przenieśli się do Legnicy, ponieważ stąd był dobry dojazd do Konina (pociąg brzeski), z którego pochodził mąż Stefanii Błaszak oraz gdzie wciąż mieszkało jej wujostwo. Odbyła jeden rok pracy w nakazie w I Liceum Ogólnokształcącym. W 1956 r. zaczęła pracę w Zespole Szkół Ekonomicznych w Legnicy. Tam uczyła 49 lat, aż do 2004 r. W latach 1980–1990 pełniła funkcję wicedyrektora szkoły. Wykształciła tysiące absolwentów, z wieloma ma wciąż kontakt. Była nauczycielem wymagającym, ponieważ wiedziała, ile ją samą kosztowała nauka języka polskiego. Jej uczniami byli między innymi Antonina Trawnik, Krystyna Zajko-Minkiewicz, Stanisława Sawicka, Mariusz Szczygieł, Elżbieta Kot, Jacek Grondowy, Dorota Purgal czy Małgorzata Boczoń, obecna dyrektorka ZSE.

Oprócz zamiłowania do języka polskiego, pasjonują ją podróże. Ukończyła kurs dla przewodników turystycznych oraz pilotów wycieczkowych i była przewodnikiem po Dolnym Śląsku. Prowadziła wycieczki, obozy wędrowne dla uczniów, udzielała się w PTTK.

Za swój sukces odbiera ukończenie polonistyki mimo trudności, jakie przysporzyło jej dzieciństwo i wczesna nauka. Cieszy ją jednak najbardziej to, że wykształciła wiele osób dziś osiągających sukcesy w różnych zawodach. Wielokrotnie nagradzana za działalność edukacyjną przez władze oświatowe. Obecnie szczęśliwa emerytka, matka, babcia i prababcia.